that's life
Z góry dziękuję
każdemu kto do końca to przeczyta,jest to dla mnie bardzo ważne ;)
Jeszcze jakiś czas
temu bodajże w poprzednie wakacje pisałam na dawnym blogu ,że
wyprowadzam się do Warszawy, oczywiście wywołało to dyskusje
wśród ludzi z którymi przebywałam wtedy ,po co tam jedziesz,na
pewno po miesiącu wrócisz -praktycznie takie słowa słyszałam z
ust moich znajomych,jednak postawiłam na swoim i jestem tu już 10
miesięcy. Te 10 miesięcy totalnie obróciło moje życie pod każdym
względem. Zaznaczę że przyjechałam do stolicy nie znając ani
jednej osoby .Sama w wielkim mieście(dziękuję moim rodzicom za to
że mi zaufali).Praca(pozdrawiam best team ever z New Looka ♥),szkoła tak wyglądały początki które nie były proste,bo
przyznam się szczerze było ciężko, nawet bardzo jednak
wiedziałam, że muszę to przetrwać aby póżniej było tylko
lepiej. Wyznaczyłam sobie w tamte wakacje cele które osiągnę i
dalej z dnia na dzień staram się je choć w jakimś stopniu
realizować. Moi drodzy pamiętajcie możecie wszystko,każdy z
nas ma to na co się odważy. Jeszcze kilka lat temu byłam
całkiem inną osobą zamkniętą w sobie,nieśmiałą,bałam się
dosłownie wszystkiego,jednak pewne doświadczenia życiowe (ale
jakie ona może mieć doświadczenia życiowe przecież ma dopiero 20
lat!!!) jak i uświadomienie przez samą siebie ,że wierzę w siebie
i dam radę zmieniło moje podejście do życia i ludzi.W tym
momencie z dnia na dzień idę coraz wyżej i pchnę się wysoko ale
to tylko dzięki Wam,nie jestem w stanie każdemu z osobna
podziękować ale DZIĘKUJĘ za wszystko,dziękuję osobą które są
ze mną od początków bloga a wiem że są takie (dzisiaj mija
równo 2 lata) jest to dla mnie bardzo ważna data i cieszę się że
mogę ten post pisać właśnie w tym dniu),dziękuję moim
obserwatorom na instagramie kocham każdego z Was osobno za
wszystko,za codzienną motywację w wiadomościach,za komentarze za
to ze jesteście już 4 lata ze mną,brak słów żeby opisać to co
czuje teraz,dziękuję mojej rodzinie,przyjaciołom,znajomym za miłe
słowa i za to że we mnie wierzą. Jednak prowadzenie bloga czy
konta na instagramie nie jest do końca takie kolorowe jak się
niektórym wydaję(żyje na dwa światy ten rzeczywisty i ten
wirtualny)Jednak sama stworzyłam sobie ten drugi , muszę liczyć
się z ludzką zazdrością i nienawiścią która spotykam . A
wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to ze osoby bardzo bliskie
którym się ufało zawodzą. A dlaczego? Dlatego że robisz i
idziesz inną ścieżką niż oni,jesteś „osobą publiczną” nie
mogę zaprzeczyć temu bo uważam że każda osoba która działa w
internecie i prowadzi coś swojego mająca jakiś zasięg ludzi
którzy ją śledzą staje się nią.”Prawdziwych przyjaciół
poznaje się w biedzie” jak to mówi nasze polskie przysłowie nie
do końca się z tym zgodzę ,po własnych doświadczeniach mogę
powiedzieć że prawdziwych przyjaciół poznaje się po tym jak
znoszą Twój sukces.
Ostatnio pewien ziomek napisał do mnie na instagramie „Ile razy w
tygodniu dostajesz blogereczko ciuszki za free?”Niektórzy tego nie
rozumieją i pewnie nie zrozumieją,nie robię ze swojego bloga jak i
konta na instagramie profilu marketingowego często powtarzam to
ludziom-po prostu mnie to nie jara,jasne dostaje różne propozycje
współprac ale nie korzystam z tego a jak już to bardzo rzadko,blog
i instagram traktuję jak swoje osobiste pamiętniki które
udostępniam Wam moim obserwatorom ♥ Tak samo nie mam żadnego
fotografa ani grafika tak jak już to słyszałam,cały
blog,zdjęcia,nagłówek,szablony robię sama nie mam ludzi którzy
robią to za mnie jasne że mogłabym mieć takie osoby,ale nie widzę
wtedy sensu prowadzenia bloga mając świadomość że to nie jest
moja praca i coś do czego doszłam sama. Oczywiście miałam okazję
współpracować z różnymi fotografami z Warszawy,i powiem Wam że
było to dla mnie na pewno ciekawe doświadczenie tak samo jak w
ostatnim czasie możliwość wystąpienia w serialu „Belfer” z
Maciejem Stuhrem. Zawsze chciałam spróbować swych sił w
aktorstwie i myślę że teraz kiedy jestem na takim etapie w swoim
życiu poświęce się temu. Co nie oznacza że nie będę prowadzić
bloga i chodzić na sesje bo będę cały czas (tak dla jasności).
Jednak w życiu należy robić to co się naprawdę kocha i to co
sprawia nam frajdę ( oby jeszcze hajs był z tego).Nie rozumiem
ludzi którzy idą na jakikolwiek kierunek studiów byleby tylko
„studiować” i się meczyć (bezsens) Niestety w obecnych czasach
coraz więcej jest takich przypadków. Ludzie młodzi(hmmm no pisze
już jakbym sama była stara i miała ze sto lat haha) dość często
rezygnują ze swoich planów i marzeń wybierając inna ścieżkę.
Ile razy nie zrobimy czegoś tylko dlatego że boimy się opinii
innych? Bardzo często jest tak że robimy coś wbrew samemu sobie i
stajemy się przez to nieszczęśliwi. Ile ludzi będzie komentować
i hejtować mnie za to co tutaj napisałam? Jasne na pewno bardzo
dużo i jestem tego świadoma,jednak pisze to co mi leży na
serduchu,wątpie że większość z Was by tak zrobiła .Pewnie
połowa z Was przeczytała dwie linijki i stwierdziła że nie będzie
tego czytać,szanuje,mi szczerze też by się nie chciało czytać
takiego czegoś,większość osób wchodzi na bloga tylko po to żeby
poogladać fotki a nie czytać jakieś wypracowania .Dobra Pyśki
które dalej to czytają dziękuję że wytrwaliście praktycznie do
końca,w tym „krótkim” wypracowaniu zawarłam tak mniej więcej
co u mnie się dzieje,pytacie się często na instagramie co robię
aktualnie,czym się zajmuję na co dzień,więc postanowiłam że
odpowiem na te pytania publicznie na blogu w ramach takich refleksji.
Ostatnie zdanie z tego „mega” nudnego wypracowania napisanego
przez tą „mega” nudną laskę( dystans i świat staje się
piękniejszy).Nie bójcię się spełniać swoich marzeń i iść
własną ścieżką,bądżcie kreatywni w swojej samorealizacji!
BELIEVE
IN YOURSELF bo jesteście zajebiśći!
Goschia ♥
Łapcie
fotki(niestety lizak który miał na celu służyć jako rekwizyt
miał wypadek no i został praktycznie w połowie ;/)
Ja mam to samo. Chce wyjechać do dużego miasta, bo całe życie spędziłam w małych miasteczkach i każdy próbuje mi wmówić, że mi się nie spodoba. Że po kilku miesiącach wrócę, że mi się nie uda...
OdpowiedzUsuńKochana nie słuchaj się ich,zrób to co sądzisz i zaryzykuj uwierz mi że warto,jak nie wyjedziesz to się nie przekonasz i stracisz szanse,życzę powodzenia Misia ;*
UsuńJa czasami mam problemy z uwierzeniem w siebie... Ale ciągle nad tym pracuję ;) Śliczną masz tę sukienkę ;)
OdpowiedzUsuńWiara w siebie to proces który wymaga czasu,jeśli nad tym pracujesz to prędzej czy pózniej osiągniesz swój sukces ;* Dziękuję ślicznie ;)
Usuńwiara w siebie, poczucie własnej wartości to ważne tematy które warto przepracować:)
OdpowiedzUsuńjasne,zgadzam się ;)
UsuńSukienka idealna na lato :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądze,pozdrawiam ;)
UsuńPodobają mi się te pozytywne wzorki na sukience :) A Ty masz śliczne włosy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuje <3
Usuńuwielbiam te sukieneczki z hm, są bardzo tanie i mają dużo wzorów :)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
To prawda,fajne mają promocje teraz ;)
UsuńRozbawiło mnie początkowe podejście Twoich znajomych :P. Nawet jakbyś miała wrócić po miesiącu to co z tego? Cieszę się, że się odnalazłaś w Warszawie :) i szanuję za podejście do bloga :D bo na większość blogasków nie mogę patrzeć xD
OdpowiedzUsuńDzięki za te słowa ;)
UsuńŻyczę powodzenia dalszego,rób swoje i tyle trzymam kciuki piękna :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńPięknie Kochana wygładzasz - ciekawy ma print sukienka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję kochana ;*
UsuńSukienka bardzo mi się podoba, świetny wzór ma :) Szkoda lizaka :D
OdpowiedzUsuńFajne, letnie nadruki na sukience :)
OdpowiedzUsuńczaderska sukienka, świetnie wyglądasz!:)
OdpowiedzUsuńFajny 'cukierkowy' zestaw :) Co do refleksji to ludźmi nie ma się co przejmować :) Ja w kwestii zarabiania na blogu i instagramie mam podejście takie, że jeżeli lubię to robić to czemu nie mieć z tego korzyści w postaci rzeczy czy pieniędzy? przy blogu też trzeba się napracować, a ludzie tego nie rozumieją :)
OdpowiedzUsuńhttp://gingerheadlife.blogspot.com
Jasne kochana zgodzę się z Tobą,większość osób nie rozumie tego że prowadzenie bloga czy innych social mediów jest to ciężka praca która wymaga poświęcenia,chęci i przede wszystkim czasu.Jednak jeśli jest możliwość współprac to uważam że tylko takich które w jakimś stopniu nas interesują a nie łapanie się wszystkiego byleby dostać coś za "free" jak to niestety robi teraz coraz więcej blogerów,czego chyba nie zrozumiem ;/ pozdrawiam :*
UsuńŚlicznie wyglądasz :))
OdpowiedzUsuń;*
UsuńWydajesz się być "normalna"
OdpowiedzUsuńco masz na myśli pod słowem "normalna"?
UsuńŚwietnie wyglądasz :) i mam to samo co Ty, bo blog i instagram są dla mnie i pokazują mnie, a nie reklamują ciuchy, a zdjęcia robi mi siostra albo chłopak i ot :) Niektórzy ludzie po prostu tego nigdy nie zrozumieją :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://madeleinestyles.blogspot.com <3
Jasne blog ma pokazywać Ciebie w 100%,niestety niektórzy się juz "sprzedali" że tak to nazwę pozdrawiam kochana ;*
UsuńŚlicznie wyglądasz w tej sukience :) Mega uroczo :)
OdpowiedzUsuńwww.stylishmegg.pl
dziękuję Madziu! ;*
UsuńFajny pomysł z tym lizakiem. Wyglądasz super. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK!
Jeszcze jakby był cały ;/ ale dziękuje bardzo ;*
UsuńFajna sukienka i lizak :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńśliczna sukienka <3
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana ;*
UsuńŁadna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńBardzo ładnie tak dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńboska jest ta sukienka ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Misia ;*
UsuńPiękne zdjęcia , sukienka bardzo mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńŚwietny lizak hihih :*
No dzięki doświadczeniom człowiek staje się odważniejszy :)
grlfashion.blogspot.com
zgadzam się i dziękuję bardzo ;*
UsuńŚwietny wpis. Cudowna stylizacja, śliczna sukienka ♥
OdpowiedzUsuńKinga ♥
UsuńSukienka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Masz piękny kolorek na włoskach :) Niestety przykro czyta się takie wiadomości czy komentarze. Ludzie nie wiedzą ile musimy włożyć wysiłku w zrobienie zdjęć, napisanie recenzji i wypromowanie jej.
OdpowiedzUsuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/
To prawda kochana,pozdrawiam ;)
UsuńPrzeczytałam cały twój wpis i masz całkowitą rację, nigdzie nie jest łatwo. Jestem pod wrażeniem, że samej udało Ci przetrwać w Warszawie. Czytając post widziałam w nim także jakby samą siebie :), a co do stylizacji bardzo spodobały mi się buciki!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana! <3
UsuńJaaaaa sukienka jest zarabista :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html
Dzięki Pati!
Usuńjesteś mega zgrabna:)
OdpowiedzUsuń;*
UsuńSuper, że całego bloga tworzysz sama, dzięki temu masz swój własny styl :) Wiem ile czasu wymaga obróbka zdjęć i dopracowanie wszystkiego, sama staram sie z tym uporać :) P.S Świetna sukienka
OdpowiedzUsuńTworzę sama i tak będzie już zawsze ;) dziękuję ślicznie ;*
UsuńGosia kocham Cię !
OdpowiedzUsuńojej miło ;)
UsuńKażdy musi się spróbować na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka <3
Sukienka jest boska!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz <3
rewelacyjna sukienka <3
OdpowiedzUsuńallixaa.blogspot.com - klik
Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDzięki tej sukience całość prezentuje się niezwykle dziewczęco i uroczo :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńCudownja sukienka:*
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL